Ucieczka z Afganistanu
Spalenie Koranu postawiło kraj na skraju rewolty. Zachód może szybciej zakończyć misję
Od czasu obalenia reżimu talibów Afgańczycy jeszcze nigdy nie wydawali się tak zjednoczeni przeciwko zachodnim wojskom. Pasztuni, Tadżycy i Uzbecy, którzy do tej pory walczyli o wpływy i spierali się o wizję przyszłego państwa, teraz za głównego wroga uznali Amerykanów i ich sojuszników. Problemy mają też cywile z Zachodu.
Odnalezienie tydzień temu egzemplarzy Koranu w bazie Bagram w dole ze spalonymi śmieciami postawiło kraj na krawędzi rewolty. Nie pomogły przeprosiny prezydenta USA Baracka Obamy. Dzień w dzień w pobliżu baz wojskowych dochodzi do gwałtownych protestów i zamachów.
– Incydent ze spaleniem Koranu oburzył Afgańczyków, którzy są bardzo wyczuleni na punkcie religii. Do tej pory 30 do 40 procent mieszkańców było przeciwnych zachodniej obecności, ale teraz może ich być więcej. A ekstremiści, którzy walczą z obcymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta