Gniew Afgańczyków wystraszył zachodnią koalicję
Trwa exodus cywilów pracujących dla wojsk Zachodu stacjonujących w Afganistanie. Brytyjczycy, Francuzi i Niemcy wycofują doradców zajmujących się odbudową, bo nikt nie jest w stanie zagwarantować im bezpieczeństwa. Niemcy zamknęli przed terminem jedną ze swoich baz. To skutek trwających już siódmy dzień protestów Afgańczyków wywołanych profanacją Koranu w bazie Bagram koło Kabulu. W miastach i przed wojskowymi bazami codziennie dochodzi do demonstracji (na zdjęciu protest z ubiegłego tygodnia w Kabulu) i zamachów. Wczoraj w eksplozji samochodu-pułapki przed lotniskiem w Dżalalabadzie zginęło dziewięć osób.
Zdaniem ekspertów z powodu demonstracji zachodnia koalicja może wcześniej opuścić Afganistan. Talibowie liczą, że dzięki temu wrócą do władzy.