Estonia to wiarygodny kraj
Wierzymy w to, że euro jest dobrą walutą – mówi Juhan Parts, estoński minister gospodarki
Rz: Estonia jest najmłodszym krajem członkowskim strefy euro. Co sprawiło, że w okresie eskalacji kryzysu zadłużeniowego Estończycy tak mocno chcieli przystąpić do tej unii walutowej?
Juhan Parts: Było ku temu kilka powodów. Pierwszy z nich formalny: wchodząc do Unii Europejskiej, tak samo jak Polska, zobowiązaliśmy się, że w przyszłości przyjmiemy euro. To było więc w planie już od dłuższego czasu. Po drugie, w czasie kryzysu bardzo potrzebowaliśmy wysłać sygnał zagranicy – inwestorom i rynkom, że Estonia to wiarygodny i dobrze zarządzany kraj ze zdrowymi finansami publicznymi i że nie ma ryzyka dewaluacji naszej waluty. Przystąpienie do strefy euro było takim mocnym sygnałem. Ponadto akcesja do eurolandu była bardzo dobrym sposobem na zjednoczenie społeczeństwa. Wcześniej musieliśmy podjąć trudne decyzje dotyczące cięć fiskalnych. Istnienie wspólnego celu, czyli wejścia do strefy euro, ułatwiło konsolidację...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta