Wolne na żądanie, ale za zgodą
Pracownicy nie mają pełnej swobody w wykorzystywaniu prawa do niezaplanowanego urlopu. Ale jeśli szef się sprzeciwi, musi to wyraźnie i w jak najkrótszym czasie przekazać podwładnemu
Podstawowym prawem każdego pracownika jest prawo do wypoczynku. Zasadą jest wcześniejsze planowanie wakacji, ale ustawodawca przewiduje też możliwość korzystania z tzw. urlopu na żądanie. Nie oznacza to jednak pełnej swobody personelu w wybraniu niezaplanowanego urlopu.
Akceptuje szef
Na podstawie art. 1672 k.p. pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż czterech dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Żądanie tego urlopu zgłasza się najpóźniej w dniu jego rozpoczęcia. Choć przepis na pierwszy rzut oka nie budzi większych wątpliwości, to praktyka pokazuje, że jest inaczej.
W wyroku z 16 września 2008 r. (II PK 26/08) Sąd Najwyższy stwierdził, że obowiązek pracodawcy udzielania urlopu na żądanie nie ma charakteru bezwzględnego i w wielu sytuacjach niezbędna jest na niego zgoda pracodawcy. W skrajnych przypadkach jej brak może skutkować zwolnieniem dyscyplinarnym podwładnego w trybie art. 52 k.p. SN dosłownie odczytał art. 1672 k.p. i uznał, że to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta