Polska woli płacić po cichu
Rząd przyjął przed Trybunałem taktykę, na którą skarżą się prawnicy
O setkach toczących się przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka spraw przeciw Polsce nie słyszymy, bo nie zapadają w nich wyroki. Dlaczego? Ponieważ rząd proponuje skarżącym ugodę lub składa tzw. jednostronne deklaracje (uznaje naruszenie praw składającego skargę i oferuje zadośćuczynienie), które Trybunał akceptuje (nawet gdy skarżący nie zgadza się na ofertę rządu, bo woli doczekać wyroku). Z takich porozumień z autorami skarg nie należy się cieszyć – twierdzą prawnicy. I to nie dlatego, że w ramach ugody mogą dostać mniej pieniędzy, niż gdyby poczekali na orzeczenie. Chodzi o to, że proces i wyrok Strasburga, zwykle nagłośniony, służy zmianie złych przepisów i dostarcza wiedzy innym poszkodowanym.
Jarosław Sroka, były redaktor naczelny „Pulsu Biznesu", został w 2006 r. skazany przez sąd na grzywnę za to, że odmówił druku sprostowania do artykułu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta