Drogowskazy
Dla polityków prawicy nowa linia prokuratury w sprawie Papały jest koszmarem, bo może zdemolować świadomość ich wyborców – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Sprawa Papały była kamieniem węgielnym czarnego obrazu III RP. Symbolizowała chorobliwy zrost niejasnych, a w sporej części przestępczych, interesów ludzi komunistycznych służb specjalnych, części elit politycznych oraz podziemia kryminalnego. Symbolizowała też bezsilność albo wręcz złą wolę państwa.
Drugim kamieniem węgielnym tego czarnego obrazu była sprawa Olewnika. Trzecim – sprawa Rywina.
Przesłanie polityczne
I choć atmosfera polityczna w połowie dekady lat dwutysięcznych nie była ufundowana wyłącznie na tych sprawach, to w dużej mierze spełniły one rolę drogowskazów. Jedna sprawa z trupem i bezsilną/skorumpowaną władzą przemówi wielokrotnie silniej niż profesor Andrzej Zybertowicz ze skomplikowaną teorią „antyrozwojowych grup interesu".
Dlatego oczywiste jest, że ostatnia teoria prokuratury (Papała zabity przypadkiem przez złodziei samochodów, którzy chcieli ukraść jego tanie auto – zapewne na części) ma, niezależnie od tego, czy została w tym celu skonstruowana, czy tylko tak wyszło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta