Smuda postawił na młodość
W kadrze na mistrzostwa Europy nie ma niespodzianek, chociaż chyba nie wszyscy zasłużyli na powołanie
20 minut na scenie zniósł dzielnie. Wyglądał na zrelaksowanego, mimo że przemawiał do kilku tysięcy widzów. Podobno właśnie tłum go rozluźnił – obawiał się, że w środku długiego weekendu koncert połączony z ogłoszeniem kadry zainteresuje niewiele osób. Wyczytywał nazwiska pewnie, wśród publiczności przy żadnym nie było pomruku zaskoczenia. Franciszek Smuda tych, których nie chciał w drużynie, wyrzucił już wcześniej.
Selekcjoner nie ograniczył się do 26 nazwisk. Godzinę po gali, na której wybierano także polski hit muzyczny na Euro, poinformował, że na liście rezerwowych znajduje się siedmiu zawodników. Ta lista wzbudziła wiele kontrowersji, zwłaszcza wśród piłkarzy, którzy po zakończeniu sezonu nie mogą wyjechać na urlopy, a muszą utrzymywać taki reżim treningowy, by w każdej chwili być gotowym zastąpić kontuzjowanego kolegę.
Trudno mówić, że Smuda dokonał trudnej selekcji – w Polsce nie ma więcej niż 33 zawodników, którzy zasługiwaliby na powołanie do reprezentacji. O tym, że nie będzie w kadrze Artura Boruca, Michała Żewłakowa i Sławomira Peszki wiadomo było od dawna. Smuda nie potrafił i nie chciał znaleźć żadnych okoliczności łagodzących, po tym jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta