Nowy Egipt, decydujące starcie
To najważniejsze wydarzenie w najważniejszym państwie arabskim. Jest sporo niewiadomych
Wiadomo, że w wyborach, których pierwsza tura zaczęła się w środę, a skończy w czwartek, startuje 13 kandydatów, sami mężczyźni. Wiadomo, że zwycięzca, którego zapewne poznamy po drugiej turze, w połowie czerwca, nie będzie miał tak wielkiej władzy jak obalony przez rewolucję w lutym 2011 r. Hosni Mubarak. Ale nie wiadomo, o ile mniej jej będzie miał, bo nowa konstytucja nie powstała, nie działa też komisja konstytucyjna. Została zbojkotowana przez liberałów i chrześcijan (dziesięć lub nawet kilkanaście procent ludności) obawiających się, że pełnię władzy uzyskają islamiści, zwycięzcy porewolucyjnych wyborów parlamentarnych.
– To niesamowite. Zawsze było wiadomo, że wygra Mubarak. Teraz nic nie wiadomo, a nawet w rodzinach toczyły się walki wyborcze. Moja żona i moje dzieci mieli swoich kandydatów, każdy innego niż ja. Choć żona wie, że mimo wszystko powinna zagłosować tak jak ja – mówi „Rz" Mohamed Ismail, zastępca redaktora naczelnego dziennika „Gomhurija", w czasach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta