Trzy lata od psoty, rok od wiadomości
Szef może dochodzić roszczeń odszkodowawczych od pracowników, którzy wyrządzili mu szkodę, ale w ograniczonym czasie. Zależy on od tego, jaką winę można przypisać sprawcy
Kodeks pracy nakazuje inaczej liczyć przedawnienie przy nieumyślnej winie podwładnego, a inaczej, gdy można mu przypisać działanie z premedytacją na szkodę firmy. W obu jednak wypadkach istotne jest, kiedy szef dowiedział się o wyrządzonym mu uszczerbku.
Istotny rodzaj winy
Gdy pracownik nieumyślnie wyrządził szkodę, stosuje się art. 291 § 2 k.p. Zgodnie z nim roszczenia pracodawcy przeda-wniają się z upływem roku od dnia, w którym dowiedział się o wyrządzeniu przez podwładnego szkody, ale nie później niż z upływem trzech lat od niej.
Terminy te odnoszą się do roszczeń szefa o naprawienie szkody wyrządzonej przez zatrudnionego nieumyślnie wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych, przewidzianych w art. 114 k.p., jak również z tytułu tego, że podwładny nie wyliczył się lub nie zwrócił powierzonego mu mienia (art. 124 i art. 125 k.p.).
Podobnie stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z 18 lutego 1981 r. (IV PZP 6/80).
Gdy natomiast zatrudniony nabroił umyślnie, przy przedawnieniu roszczeń w grę wchodzi kodeks cywilny, który przewiduje dłuższe terminy przedawnienia (art. 291 § 3 k.p.). Zgodnie bowiem z art. 4421 § 1 i 2 k.c. roszczenie o naprawienie szkody przedawnia się z upływem trzech lat od dnia, w którym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta