Bezrobocie bije w Obamę
Przeszkodą w reelekcji obecnego prezydenta okazuje się zbyt wolna naprawa gospodarki i zbyt szybki wzrost cen
Z większości przeprowadzonych w ostatnim czasie sondaży przedwyborczych wynika, że Obama ma wyraźną przewagę nad republikaninem Mittem Romneyem w takich dziedzinach jak polityka zagraniczna czy kwestie społeczne. Problem w tym, że dla statystycznego wyborcy nie są to kwestie najważniejsze. Wyborcy podczas nadchodzącej kampanii będą przywiązywać dużo większą wagę do takich spraw jak gospodarka (ze szczególnym zwróceniem uwagi na tworzenie miejsc pracy, wysokość podatków i zmniejszanie deficytu) oraz opieka zdrowotna.
Gospodarka, głupcze!
Zwłaszcza jeśli chodzi o ekonomię, Barackowi Obamie zaczyna się palić grunt pod nogami. Jeszcze na początku roku wydawało się, że wzrost gospodarczy nabiera tempa. Co miesiąc przybywało co najmniej 100 tysięcy nowych miejsc pracy, a pracodawcy deklarowali chęć zatrudniania następnych. Potem jednak coś się zacięło – kolejne raporty Departamentu Pracy rozczarowywały analityków z Wall Street, a prezes Rezerwy Federalnej Ben Bernanke wielokrotnie powtarzał, że sytuacja na rynku pracy nieprędko się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta