Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie wystarczą biurko i głowa

13 sierpnia 2012 | Prawo | Ewa Usowicz
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

We własną kancelarię trzeba sporo zainwestować. To wydatek co najmniej kilkuset tysięcy złotych – mówi warszawski adwokat w rozmowie z Ewą Usowicz

Rz: Od trzech lat jest już pan na swoim, w kancelarii Röhrenschef. Warto było ryzykować w kryzysie?

Marcin Radwan-Röhrenschef: Zdecydowanie! Pomysł na kancelarię, która jest butikiem procesowym, okazał się trafiony. Nie narzekamy na brak klientów.

Sporo pan zaryzykował. Po 16 latach w kancelarii Wardyński i Wspólnicy miał pan rozpoznawalne nazwisko oraz ugruntowaną pozycję szefa praktyki procesowej. Dlaczego pan odszedł?

Między wspólnikami powstała różnica zdań co do tego, jak praktyka procesowa powinna się dalej rozwijać, jak powinna zostać zorganizowana wewnątrz firmy i czy ma być jej wyodrębnionym produktem flagowym.

Tu pana boli. Spadł pan na drugie miejsce?

Nie chodziło mi o chore ambicje, ale wyłącznie o zrozumienie, w jakim kierunku zmierzamy. Ja nie rozumiałem, miałem inną wizję rozwoju.

No więc odszedł pan. Z klientami?

Grono klientów chciało, abym dalej pracował przy ich sprawach.

Przejmowanie klientów przez odchodzącego prawnika to zwykle drażliwa kwestia. U państwa też było gorąco z tego powodu?

Jest zupełnie naturalne, że część klientów chce pracować...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9308

Wydanie: 9308

Spis treści
Zamów abonament