Świat w stanie wrzenia

źródło: PAP/EPA

Premier Izraela przekonuje, że kolejna wojna na Bliskim Wschodzie to tylko kwestia czasu, i zachęca do prewencyjnego ataku na Iran

źródło: PAP/EPA

Po zabójstwie ambasadora w Benghazi Hillary Clinton dziwiła się agresji tłumu wobec USA

źródło: PAP/EPA

Od 1984 roku w konflikcie turecko-kurdyjskim zginęło około 40 tysięcy osób

źródło: PAP/EPA

Gdyby nie kryzys, spór japońsko-chiński o odległe wyspy nie interesowałby nikogo w Europie

Czy wybuchające z różnym natężeniem konflikty na Dalekim, Środkowym i Bliskim Wschodzie doprowadzą do III wojny? – zastanawiają się autorzy tekstów z najnowszego „Plusa Minusa".

Pekin i Tokio toczą zażarty spór o trzy skaliste wysepki. Krwawe protesty urządzają muzułmanie, którzy nie chcą, by ich Prorok był traktowany jak śmieć. W ciągu miesiąca turecka armia zabiła 500 kurdyjskich bojowników. To znacznie więcej, niż miesięcznie ginie ludzi w Afganistanie. Premier Izraela przekonuje zaś, że kolejna wojna na Bliskim Wschodzie to tylko kwestia czasu. Jeszcze do niedawna ludzie na Zachodzie święcie wierzyli, że wszystkie spory da się rozwiązać racjonalnie i pokojowo. Dziś widzą, że tak nie jest – zauważa Dariusz Rosiak. Pojawia się pytanie, z której strony przyjdzie Armagedon? A może  III wojna już trwa, co najmniej od 11 września 2001 roku? Pytanie, czym się skończy. ..