Grozi nam intelektualny totalitaryzm
Dawniej byliśmy mądrym społeczeństwem. Teraz jesteśmy ogłupiali i wierzymy politykom
Rz: Rząd podpisze konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet pomimo protestów części organizacji kobiecych, a także episkopatu. Może obawy wynikają z nadinterpretacji konwencji?
Abp Henryk Hoser: Konwencja jest wynikiem długiego procesu legislacyjnego, który rozpoczął się 20 lat temu. Głównym środowiskiem, z którego ta legislacja wypływa, jest ONZ i jej liczne agendy. Jest to polityka, która została wprowadzona po upadku Związku Sowieckiego, w nowej sytuacji świata zglobalizowanego. Rozpoczęła się wielkimi konferencjami ONZ: w Kairze w 1994 r., która sformułowała tzw. prawa reprodukcyjne, oraz rok później w Pekinie. Rozpowszechniając ideologię feminizmu genderowego wprowadziła ideologię gender, czyli pojęcie płci społeczno-kulturowej. Ustalenia tych konferencji zostały wprowadzone do polityki światowej, a poprzez uchwały poszczególnych państw stają się w nich obowiązującym prawem. Proponowana przez Radę Europy konwencja jest echem tamtych procesów legislacyjnych i wpisuje się w gendermainstreaming, czyli strategię na rzecz „równego traktowania płci", która jest linią wiodącą całej polityki społecznej.
Konwencja jest groźna?
Po ratyfikacji oczekiwane jest tworzenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta