Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tuskizm-peronizm

15 października 2012 | Publicystyka, Opinie | Marek Magierowski
„Gdy świat, tak jak dziś, jest pogrążony w chaosie, gdy przytłacza go  ciężar przerażającego kryzysu ekonomicznego  i finansowego,  nie ma jednego systemu czy jednej metody, która okazałaby się skuteczna w jego zwalczaniu. Istnieją tylko konkretne rozwiązania”  Juan Domingo Peron, prezydent Argentyny w latach 1946–1955  oraz 1973–1974
źródło: EAST NEWS
„Gdy świat, tak jak dziś, jest pogrążony w chaosie, gdy przytłacza go ciężar przerażającego kryzysu ekonomicznego i finansowego, nie ma jednego systemu czy jednej metody, która okazałaby się skuteczna w jego zwalczaniu. Istnieją tylko konkretne rozwiązania” Juan Domingo Peron, prezydent Argentyny w latach 1946–1955 oraz 1973–1974

Premier woli ręczne zarządzanie gospodarką, teoretycznie bezpieczniejsze, ale na dłuższą metę zabójcze dla wolnego rynku – uważa publicysta

W swoim piątkowym exposé bis Donald Tusk opowiadał o państwie, które uratuje Polskę przed finansowym Armagedonem. Państwo wyda miliardy złotych na wojsko, policję, bloki energetyczne, eksploatację gazu łupkowego. Państwo zbuduje nowe przedszkola i żłobki. Państwo utworzy specjalny fundusz, który pozwoli na utrzymanie wzrostu gospodarczego. Do której sakiewki sięgnie państwo, by spełnić swoje zamierzenia? Do żadnej. Pieniądze pochodzić będą z unijnego budżetu, część przesunie się z jednej rubryki do innej, a reszta – jak zasugerował podczas sobotniej konferencji prasowej minister skarbu – „się rozmnoży".

Wbrew głoszonym poglądom

Tusk miał dzięki swojemu drugiemu exposé odbić się od dna, wrócić do gry i odebrać PiS polityczną inicjatywę. Pierwszy sondaż przeprowadzony po jego wygłoszeniu pokazał, że magiczne zaklęcia mają coraz słabszą moc. Może dlatego, że ludzie nie do końca zrozumieli, o co Tuskowi chodzi? Może dlatego, że „Inwestycje polskie" – według ministra finansów Jacka Rostowskiego – to projekt „szczególnie skomplikowany w aspektach mechanizmu finansowego"? Może dlatego, że premier sknocił swoje przemówienie, bo populistyczne propozycje przedstawił w formie technokratycznej nowomowy (odwrotnie niż czyni to większość rasowych polityków)?

Nie ma lepszego sposobu na dyscyplinowanie prywatnych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9361

Wydanie: 9361

Spis treści
Zamów abonament