Polska walka o mandaty
Litwa | Akcja Wyborcza Polaków starała się przekroczyć próg wyborczy. Ważną rolę odgrywała dzielnica Nowa Wilejka
Korespondencja z Wilna
– Jak Polak może pytać Polaka, na kogo głosował? – oburza się Wiktor, starszy pan, wychodzący po oddaniu głosu we wczorajszych wyborach do litewskiego Sejmu z lokalu nr 466 w Nowej Wilejce. Za chwilę, ciężko opierając się na lasce, dodaje: – Na swoich głosowałem, ma się rozumieć! Swoi to ogólnokrajowa lista numer 7 Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.
Zapewnia, że tak głosowała cała jego liczna rodzina. – Już tak ich ze świętej pamięci żoną wychowaliśmy. No jedynie mam wątpliwość co do najmłodszej wnuczki. Rozumie pan, wyszła niedawno za Litwina i mimo że obiecała mi, iż zagłosuje jak trzeba, to mam wątpliwości – zwierza się.
Umownie polska
Pan Wiktor urodził się i całe swe życie przeżył w Nowej Wilejce, najbardziej polskiej dzielnicy Wilna. Jednak przez przeszło 20 lat niepodległości Litwy polskie ugrupowanie ani razu tu nie wygrało wyborów parlamentarnych. Przez ostatnie dwie kadencje wybierano tu Litwinów. Wcześniej zwyciężał Rosjanin.
Jak tłumaczy nauczyciel historii z polskiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta