Mama w pracy, tata w domu – dlaczego nie?
Choć kodeks pracy chroni mamy, to w praktyce pracodawcy nadal je dyskryminują.
Monika Dąbrowska, mama bliźniaków (1,5 roku), w październiku po urlopie macierzyńskim wróciła do pracy w agencji public relations. Na przełomie listopada i grudnia spędziła dwa tygodnie na zwolnieniu lekarskim z tytułu opieki nad dziećmi. Chłopcy zachorowali na zapalenie płuc.
– Pierwszego dnia po powrocie ze zwolnienia szef zaproponował mi rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron i półroczną odprawę – opowiada pani Monika. Podczas rozmowy usłyszała, że nie da się pogodzić opieki nad dziećmi z pracą na trzy czwarte etatu. Czas pracy obniżyła na podstawie art. 186 7 kodeksu pracy. Dzięki temu pracodawca nie może jej wypowiedzieć umowy przez dwanaście miesięcy od dnia złożenia wniosku o obniżenie wymiaru czasu pracy.
– Opisana sytuacja pokazuje brak zaufania do pracownika – uważa Monika Gładoch, radca prawny, ekspert Pracodawców RP. Dodaje, że zachowanie części pracodawców to konsekwencja nieuczciwości niektórych pracowników.
– Nie zamierzam pracować kosztem dzieci. Jeśli muszę, idę na zwolnienie, bo mam takie prawo. Ich zdrowie jest ważniejsze. Propozycji nie przyjęłam – mówi pani Monika.
Jest lepiej
Z danych fundacji MaMa można jednak wnioskować, że w ostatnich dwóch latach w wyniku zmian w kodeksie pracy sytuacja pracujących mam się poprawiła.
– W tym roku skargi na złe traktowanie przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta