Papież wyjaśnia wiernym
Do 28 lutego wszystko toczy się zgodnie z kalendarzem. Ale spotkania wyglądają jak pożegnania.
Tej audiencji generalnej oczekiwano z ogromnym zainteresowaniem, bo było to pierwsze spotkanie Benedykta XVI z wiernymi po ogłoszeniu rezygnacji. Aula Pawła VI pękała w szwach. Kilka tysięcy zgromadziło się przed telebimami na pobliskim placu św. Piotra. Gdy papież pojawił się na scenie, rozległy się długo niemilknące, frenetyczne brawa.
Powiedział wiernym krótko mniej więcej to, co oświadczył w poniedziałek zdumionym biskupom i kardynałom: „Jak wiecie, z nieprzymuszonej woli dla dobra Kościoła, po długich modlitwach, rozważaniach przed Bogiem i sumieniem, postanowiłem zrezygnować, bo nie jestem w stanie sprostać fizycznym wymaganiom mojej posługi". Wszystkiego dziewięć linijek.
Wzruszeni wierni zdążyli jednak trzykrotnie przerwać papieżowi burzą braw. Benedykt XVI, też wyraźnie poruszony, z uśmiechem dziękował za te wyrazy solidarności i sympatii.
Trudne wybory
Po tym wzruszającym wstępie wszystko potoczyło się utartym torem. Papież odczytał katechezę na Środę Popielcową nawiązującą do kuszenia Jezusa na pustyni. Apelował o nawrócenie i refleksję w czasie rozpoczynającego się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta