Skarbnica naszego narodu
Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej, o zasobach i przyszłości instytucji istniejącej od 85 lat
Ile książek dziennie wpływa do Biblioteki Narodowej?
Tomasz Makowski: Od 100 do 700.
Ile z tego wartościowych?
To nie jest dla nas kryterium gromadzenia. Jesteśmy biblioteką, która ma zebrać i przekazać cały dorobek piśmienniczy, drukowany i cyfrowy, następnym pokoleniom. Bez cenzury. Niektóre stare druki z XV czy XVI wieku, które dziś uznajemy za zabytki, tak świetnie się zachowały, bo nie było zbyt wielu chętnych do ich czytania. A ówczesne bestsellery po prostu zaczytano na śmierć. Szukamy na przykład pełnego, bez defektu, egzemplarza pierwszego przewodnika po Warszawie z XVII wieku, „Gościńca" Adama Jarzębskiego. Był tak popularny, że nie zachował się kompletny egzemplarz, tylko dwa zdefektowane.
Kiedy w magazynie zabraknie miejsca na regałach?
Za mniej więcej pięć lat. Gromadzimy niemal 200 tysięcy publikacji rocznie, wszystkie wydawane w Polsce książki, czasopisma, płyty z muzyką i filmami, nuty, mapy, globusy, publikacje elektroniczne. To materiał nie tylko badawczy, ale też świadectwo epoki.
Z tego powodu mamy największe w Polsce zbiory pism i filmów erotycznych czy krzyżówek, bo wydawcy są zobowiązani do przekazania nam egzemplarza obowiązkowego. Oczywiście komuś może wydawać się to niepotrzebne, ale dla naukowca, który za 100 lat będzie badał obyczajowość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta