Związki tracą wpływy
Coraz mniej przedstawicieli strony społecznej i załóg zasiada w zarządach i radach nadzorczych spółek kontrolowanych przez państwo.
Wzięliśmy pod lupę kilka największych spółek, gdzie głównym akcjonariuszem jest Skarb Państwa. I tak np. ani w PGNiG, ani w Lotosie czy Orlenie, ani w Kompanii Węglowej, Bogdance czy Tauronie nie odnajdziemy przedstawicieli strony związkowej w składzie zarządów czy rad nadzorczych. Związkowcy są za to w radach i zarządach PKP, PKP Cargo i Enei. Z kolei we wspomnianych Bogdance i PGNiG, ale też np. w Katowickim Holdingu Węglowym, Jastrzębskiej Spółce Węglowej czy PLL LOT w zarządzie zasiadają wiceprezesi pracowniczy wybierani przez całą załogę (i często mają oni właśnie przeszłość związkową), jednak nie zawsze odpowiadają tylko za sprawy jej dotyczące. I tak np. w PGNiG pracowniczy wiceprezes odpowiada za IT i zakupy. Pracownicy tej spółki wybierają też trzech przedstawicieli do rady. Inaczej jest np. w Kompanii Węglowej.
– U nas wiceprezes pracowniczy wybierany jest w konkursie, podobnie jak pozostali członkowie zarządu – mówi nam Zbigniew Madej, rzecznik tej największej w UE firmy węglowej. Kilka lat temu związkowcy odpuścili batalię o statutowe różnice w spółkach górniczych. Ale ich wpływy w spółkach z udziałem Skarbu Państwa maleją. – Niestety, obserwujemy taką tendencję, choć ruchy resortu skarbu nie zawsze są zgodne z prawem – mówi „Rz"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta