Zatrudnię Greka w Polsce
Można stosunkowo łatwo poradzić sobie z bezrobociem w Unii Europejskiej. Bez pompowania pieniędzy w gospodarkę. Trzeba do końca uwolnić rynek pracy – uważa biznesmen
George Friedman, założyciel i szef Stratfor, twierdzi w błyskotliwym tekście opublikowanym w „Rzeczpospolitej", że jeśli Unia Europejska nie poradzi sobie z bezrobociem w 2013 roku, to mamy murowany rozpad unijnej wspólnoty i ponowny podział na państwa narodowe. Teza ta jest interesująca, ale fałszywa. Rynek pracy w Unii może stosunkowo łatwo stanąć na nogi. Nie trzeba pompować publicznych pieniędzy w gospodarkę. Wystarczy uwolnić do końca rynek pracy w całej Unii i pomóc bezrobotnym w poszukiwaniu zatrudnienia w innych krajach.
Musimy odpowiedzieć sobie także w Polsce na pytanie: czy chcemy, by państwo wydawało pieniądze na kolejne kosztowne, nie dające żadnej gwarancji na sukces projekty, czy może chcemy uwolnić możliwości, które już są? Czy chcemy budować omnipotencję administracji, budować nowe urzędy, tworzyć kolejne etaty w Brukseli i stolicach poszczególnych państw, czy chcemy realnie pomóc ludziom i tym samym dać napęd gospodarkom?
Unia nie upadnie
To prawda: Unia ciągle pogrążona jest w kryzysie. Wychodzi z niego wolniej niż USA, na które powołuje się szef Stratfor. Mnogość interesów wewnętrznych, polityczna różnorodność, gry partyjne w poszczególnych krajach opóźniają wszelkie poważne decyzje polityczne i gospodarcze. Według Eurostatu unijny poziom bezrobocia jest najwyższy od powstania UE. Wynosi dziś 10,7...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta