Nie zamierzamy oddawać rynku
Łukasz Boroń, prezes PKP Cargo, mówi o przyszłości spółki, planach rozwoju poza granicami kraju, przejęciach w kraju i za granicą oraz przygotowaniach do planowanego debiutu giełdowego w rozmowie z Agnieszką Stefańską
Czy zmiana na stanowisku prezesa PKP Cargo spowoduje rewolucyjne zmiany?
Rewolucja w przypadku tak dużego podmiotu jak PKP Cargo niczego dobrego nie wróży, ale zmiany będą. Nie możemy ich wstrzymać, bo konkurencja nam tego nie wybaczy, a skutki zaniechań zobaczylibyśmy za rok, może dwa. Będziemy kontynuować najważniejsze działania podjęte w czasie, gdy spółką kierował Wojciech Balczun, czyli m.in. lepsze wykorzystanie zasobów spółki, głównie w zakresie utrzymania taboru czy zarządzania logistyką. Ostatnie dwa lata mieliśmy żniwa, ale ten rok będzie cięższy.
Będą zwolnienia?
Będziemy prowadzić racjonalne działania biznesowe, czyli dostosowywać zatrudnienie do wielkości wykonywanych przewozów, ich rodzajów i kierunków. W kolejnych latach, gdy rynek odbije, będziemy potrzebować wykwalifikowanych pracowników. W poprzednich latach liczba zatrudnionych zmalała z 45 tys. do 24 tys. osób. Nie ma już potrzeby cięć zatrudnienia na taką skalę. Warto pamiętać, że co roku ok. 500 osób odchodzi na emeryturę.
Co to znaczy, że ten rok będzie słabszy? Dlaczego?
Nie mogę na razie ujawnić naszej prognozy finansowej na 2013 r. i nie podam też danych za rok ubiegły, bo audytorzy nie zatwierdzili jeszcze sprawozdania finansowego. Mogę natomiast powiedzieć, że za 2012 r....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta