Listów żelaznych łatwo się nie rozdaje
Sędziowie nie zawsze chcą gwarantować wolność do ogłoszenia wyroku, bo nie wierzą w intencje podejrzanych
Posiadacz listu żelaznego może przyjechać do kraju, by na wolności złożyć zeznania. Mimo coraz większej liczby wniosków sądy rzadko decydują się na udzielanie podejrzanym takich gwarancji.
– To zachęta dla podejrzanych do ukrywania się – twierdzą adwokaci, którzy składają wnioski o listy.
Jeden na cztery
W minionych latach w pięciu sądach okręgowych (warszawskim, radomskim, katowickim, poznańskim i krakowskim) na 4oo wniosków o wydanie listu żelaznego sądy uwzględniły zaledwie 100. Problem jest poważny, bo tylko w 2012 r. do sądów wpłynęło ponad 2,6 mln spraw karnych i o wykroczenia.
25 proc. wniosków o wydanie listu żelaznego sądy uwzględniają
– Fakt, że rośnie liczba wniosków o wydanie listu żelaznego, nie powinien nikogo dziwić – mówi „Rz" Karol Kopczyński, kryminolog. Wyjaśnia, że od lat...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta