Caracas jeszcze raz dla lewicy
Nicolas Maduro, polityczny spadkobierca Hugo Chaveza, został prezydentem Wenezueli
Wenezuelczycy oczekiwali na ogłoszenie wyniku wyborów prezydenckich w napięciu, tym bardziej że od czasu zamknięcia lokali wyborczych pojawiały się niesprawdzone plotki o zwycięstwie jednej albo drugiej strony, a w nocy doszło do przerwy w działaniu Internetu. Przed pałacem prezydenckim Miraflores tłum zwolenników Nicolasa Maduro zaczął się zbierać już przed świtem w poniedziałek.
Kiedy ostatecznie przez głośniki podano wiadomość o zwycięstwie spadkobiercy Hugo Chaveza, na placu wybuchła euforia. Ludzie krzyczeli i rzucali się sobie w objęcia. Atmosfera triumfu objęła całe śródmieście Caracas. Wszędzie słychać było klaksony samochodów, w niebo wystrzeliły fajerwerki.
Nieprzekonujący triumf
W swoim wystąpieniu wygłoszonym przed pałacem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta