Decydował ostrokrzew
Wreszcie Australijczyk wygrał turniej Masters. Adam Scott najlepszy po dogrywce na polu w Auguście. Tiger Woods zajął miejsce czwarte
Gra wśród wiosennych kwiatów na polu Augusta National przeciągnęła się do dwuosobowej dogrywki. Na dołku nr 18 („Kamelia") Scott i Angel Cabrera wyszli na remis, na następnym (nr 10, „Ostrokrzew") decydująca piłka Argentyńczyka zatrzymała się na krawędzi otworu. Australijczyk wykorzystał szansę i z odległości około czterech metrów trafił.
Krzyk „C'mon, Aussie!" słychać było daleko. Wygrać Masters to niezwykły honor, wygrać dla Australii – podwójnie cenny, nie tylko z powodu 1,44 mln dolarów nagrody. Większości widzów przypomniał się turniej z 1996 roku, gdy Greg Norman, największa sława golfa z antypodów, prowadził przed ostatnią rundą sześcioma uderzeniami i przegrał, co uznano za jeden z najbardziej spektakularnych sportowych upadków ostatnich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta