Zniewolony umysł po chińsku
Po lekturze „Hańby domowej", po uściskach Marqueza z Fidelem, czyli literackiego giganta z Kolumbii z tyranem z Kuby, po przestudiowaniu przypadku genialnego Celine'a, nawołującego w czasie Holokaustu do rozprawienia się z Żydami niby wydaje się, że nic już człowieka nie może zaskoczyć.
A jednak. Nawet kogoś obeznanego z psychicznymi aberracjami pisarzy, występującymi na styku literatury i polityki, wciąż może spotkać niespodzianka. Mnie się to przydarzyło podczas lektury autobiograficznej książeczki Mo Yana, tegorocznego laureata Nagrody Nobla rodem z Chin. Napisałem „książeczki" ze względu na jej grubość, a nie wartość. Bo rzecz choć króciutka, jest literacko wybitna i potwierdza to, co czytelnicy wydanych wcześniej w Polsce książek Mo Yana już wiedzą. Że mamy do czynienia z wielką indywidualnością pisarską. Z twórcą oryginalnym i zasługującym na najwyższe laury. Prawdę mówiąc, nawet na tle noblistów z ostatniej dekady (a były wśród nich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta