Człowiek, Aktor, Posłaniec
W 90. rocznicę urodzin Gustawa Holoubka
Wielkość w sztuce zawsze odświeża pytania o jej istotę i sens. Gdy słuchamy genialnej kompozycji, pytamy o sens muzyki; gdy stajemy przed wspaniałym obrazem, pytamy o sens malarstwa; gdy czytamy urzekający wiersz, pytamy o sens poezji. Podobnie jest z teatrem. O co jednak pytamy, pytając o sens tej sztuki? O dramat? Reżyserię? O oprawę plastyczną? Nie, pytając o teatr – o co chodzi w teatrze – pytamy o aktorstwo. Bo można sobie wyobrazić widowisko bez słów lub z tekstem na żywo zmyślanym, można sobie wyobrazić spektakl bez dekoracji, kostiumu, a nawet i bez sceny, nie da się jednak pomyśleć spektaklu bez aktora, a zatem bez człowieka, który przed nami coś robi – mówi, rusza się, czyni („aktor", łaciński actor, pochodzi od actus – czyn). Powstaje więc pytanie, co robi właściwie aktor? Czym jest ta dziwna czynność, która nazywa się grą?
Z pozoru nie jest trudno odpowiedzieć na to pytanie. Aktor to taki ktoś, kto kogoś naśladuje – udaje tego kogoś, przedstawia go lub przedrzeźnia. Dlaczego jednak ta gra – to odgrywanie kogoś – pociąga nas, porusza, bawi albo przejmuje? Co jest właściwie przedmiotem naszego urzeczenia? Sama sztuka wyrazu – parodii, przeobrażenia – że oto nagle ktoś, człowiek, którego znamy, zmienia się w mgnieniu oka w kogoś całkiem innego; że oto na naszych oczach, wciąż pozostając sobą, jawi się jako ktoś inny? Czy może raczej ów inny – tworzona przezeń postać,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta