Kto kupi herb od gminy
Gminy coraz mocniej bronią swoich symboli i chcą na nich zarabiać. Jednak firmy im tego nie ułatwiają.
Coraz więcej gmin ma własne herby, zatwierdzone przez komisję heraldyczną MSWiA. Coraz częściej też precyzyjnie określają zasady ich wykorzystania także komercyjnie. Różnie jednak podchodzą do tego, kto, kiedy i jak może korzystać z herbu gminy.
Warszawską syrenkę można użyć w materiałach promocyjnych po uzyskaniu zgody zarządu miasta. Zgoda jest nieodpłatna, gdyby jednak ktoś w sposób nieuprawniony skorzystał z symbolu stolicy, miasto grozi procesem. W Krakowie zgodę wydaje rada miasta. W Gdańsku prezydent, ale Bogdan Podolski z UM w Gdańsku zastrzega, że radni zamierzają zmienić uchwałę obowiązującą od 10 lat.
Włodarze Tarnowa zastrzegli zaś, że prezydent przed wydaniem zgody na używanie herbu w obrocie handlowym musi zasięgnąć opinii Komisji Kultury i Ochrony Zabytków Rady Miejskiej.
– Od tego roku komercyjne używanie herbu miasta kosztuje. Opłata ustalana jest indywidualnie – informuje Dawid Solak z biura prasowego Urzędu Miasta w Tarnowie.
Do uregulowania tej materii wzięły się nawet małe gminy. Łabunie na Lubelszczyźnie herbem szczyci się zaledwie od pół roku, a kilka tygodni temu radni zdecydowali zrobić kolejny krok. Ustalili m.in., że zgodę na nieodpłatne używanie herbu gminy w celach niekomercyjnych mogą uzyskać instytucje i organizacje, osoby fizyczne i prawne oraz jednostki nieposiadające osobowości prawnej, jeśli wykonują działalność o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta