Facet, który rządzi show-biznesem
Will.i.am nie ukrywa, że lubi wygodne życie. Może sobie na nie pozwolić, sprzedał 56 milionów płyt.
Will.i.am, guru muzyki pop, po dwóch latach opóźnienia wydał wypełniony megagwiazdorskimi duetami album. Miał nazywać się „Czarny Einstein" i stanowić opus magnum czarnoskórego artysty. Amerykanin, który sprzedał na świecie miliony płyt, postanowił dać jednak przykład skromności. Zdecydował się na mniej górnolotną autoreklamę najnowszej twórczości. „#willpower" też brzmi mocno.
Nie odmówił sobie za to przyjemności pokazania się w wideoklipie z Britney Spears ze złotą wizytówką „Król" na czapce bejsbolówce. Zażartował ze zmiany społecznych hierarchii: oto wychowani w murzyńskich gettach gwiazdorzy wiodą dziś królewskie życie, wpływają na styl bycia milionów.
Każdy, kto lubi nowoczesny pop czerpiący z dawnego disco, zakocha się w tej płycie. Jest świetna do klubu, na imprezy. Pasuje też do jazdy kabrioletem – jak ktoś ma. Lub znajdzie okazję. Najlepiej w ciepłym klimacie.
Tempo jazdy podkręcają zaproszeni goście. Britney Spears komentuje plotki na temat swojej rozwiązłości seksualnej. Zaprasza na parkiet Chris Brown, odchodzący i powracający do Rihanny, „damski bokser". Jest bożyszcze nastolatek, czyli Justin Bieber, a także Miley Cyrus. O tym, że will.i.am (swój pseudonim każe pisać z małej litery) cieszy się poważaniem nawet u seniorów, świadczy piosenka zaśpiewana razem z Mickiem Jaggerem....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta