Gorzki smak sukcesu polskiej żywności
Zagraniczna ekspansja polskich produktów spożywczych budzi zazdrość w sąsiednich krajach. Rozpętały więc nagonkę, która może nam zaszkodzić.
Do 50 dkg pomielonego tynku dodajemy dekagram silnie pieniącego się proszku do prania. Żółtka z trzech zepsutych jajek ucieramy z pięcioma gramami technicznej sacharyny – tak zaczyna się przepis na polską babkę zamieszczony przez czeski portal internetowy diwo.us. Można by uznać go za kiepski żart, gdyby nie był częścią zmasowanej nagonki na naszą żywność za południową granicą.
Czesi podważają jakość polskich produktów spożywczych od ponad roku. Ostatnio głośno zrobiło się o koninie z Polski zanieczyszczonej fenylbutazonem – lekiem, którego nie można podawać zwierzętom rzeźnym. Nasze władze o sprawie dowiedziały się z czeskich mediów.
O bezpieczeństwie i jakości żywności 6 maja będą rozmawiać minister rolnictwa Stanisław Kalemba oraz Petr Bendl, szef tego resortu w Czechach.
Zarzutów wobec polskiej żywności nie szczędzą też Słowacy. Trzy grosze dorzuciła minister rolnictwa Danii Mette Gjerskov, nawołując do bojkotowania polskich produktów.
Zespół już działa
Przedstawiciele branży spożywczej są zgodni: czarny PR to reakcja na sukces naszej żywności za granicą. W ubiegłym roku wyeksportowaliśmy ją za niemal 17,5 mld euro, o 15 proc. poprawiając wyniki z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta