Czy warto było?
Rzeczpospolita" zaprosiła mnie do napisania felietonu. Niedługo dowiem się więc, że prawicuję. Bo dotąd lewicowałam.
To może odpowiem wierszem: Nie prawicuję, nie lewicuję, po prostu czuję. I tym właśnie kieruję się, odpowiadając „Rzeczpospolitej" na pytanie: Czy warto było. Jak rozumiem, chodzi o to, czy warto było wygrać te wybory. Czy Polska, jaka jest, wybrana 4 czerwca przez Polaków, to jest ta Polska, o którą walczyliśmy? Ale po pierwsze: czy myśmy walczyli o Polskę czy tylko o wyzwolenie Polski z komuny? Myślę, że prawidłowa jest druga odpowiedź. Jedyna wizja Polski, z jaką zetknęłam się w czasach opozycji, to wizja Jacka Kuronia – miało to być społeczeństwo obywatelskie, traktujące swoje najbliższe otoczenie jak małą ojczyznę. Codzienna atmosfera tego kraju miałaby więc przypominać klimat Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Szybko jednak okazało się, że z twórców staliśmy się wykonawcami i konsumentami. Za sprawą dynamicznego rozwoju rynku znaleźliśmy się w siatce pakietów i licencji. Z opóźnieniem, ale pilnie przejęliśmy kicz i powierzchowność kultury, cały światopoglądowy chaos i cynizm pseudoideowych zawodowców. Tym samym przejęliśmy filozofię rynku jako naczelną ideę rozwoju, a brzmi ona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta