Ingusz na ostro
Takiej walki od dawna nie było. Jedyny polski mistrz świata Krzysztof Włodarczyk zmierzy się jutro z mistrzem olimpijskim Rachimem Czakijewem
Pięściarze wejdą do ringu w Moskwie około godz. 20 polskiego czasu. Walka nie ma zdecydowanego faworyta, choć pas organizacji WBO w wadze junior ciężkiej należy do Włodarczyka i to on ma znacznie większe doświadczenie na zawodowych ringach. Ale Czakijew nie musi mieć kompleksów. Na razie wygrywa walkę za walką, większość przed czasem, wciąż jest niepokonany. Pięć lat temu w Pekinie zdobył złoty medal igrzysk w wadze ciężkiej (91 kg), a rok wcześniej w Chicago był wicemistrzem świata.
Zaczynał wprawdzie od karate, ale szybko rozpoczął treningi bokserskie. Jest leworęczny, walczy z odwrotnej pozycji, bije jednak bardzo mocno z obu rąk. Potrafi znokautować ciosem na korpus, ale z równym powodzeniem może skończyć walkę uderzeniem w głowę. Sam nigdy nie przegrał przez nokaut.
To nie prezent
Czakijew wyraża się o Włodarczyku z szacunkiem, docenia jego umiejętności. Ale jest pewny siebie. – Walka będzie okrutna i bezkompromisowa. Nie będę czekał na jego atak. To ja będę agresorem – mówił dziennikarzom. I widząc, jak patrzy spod krzaczastych czarnych brwi, można uwierzyć, że nie blefuje.
Jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta