Tusk musi postawić na patriotów
Sposób pojmowania polityki przez liderów PiS się nie zmienił. Ale doszła chęć rewanżu na politycznych przeciwnikach obarczanych odpowiedzialnością za tragedię smoleńską. Powierzenie rządu ludziom z taką motywacją byłoby groźne dla państwa – pisze publicysta.
Od niedawna w sondażach poparcia dla partii politycznych zaznacza się tendencja niespotykana od 2007 roku: PiS znajduje się na czele rankingów, wyprzedzając o kilka punktów procentowych Platformę Obywatelską. Do wyborów parlamentarnych pozostają jeszcze ponad dwa lata i sympatie polityczne Polaków mogą znacząco się zmienić. Warto jednak zadać pytanie o przyczyny kłopotów PO i przyjrzeć się, jak rysują się alternatywne propozycje dla jej rządów.
Bez atutu
Po prawie sześciu latach sprawowania władzy, przypadających w zdecydowanej większości na czas kryzysu w Europie, trudno się dziwić zjawisku zużywania się PO oraz narastania w społeczeństwie zmęczenia jej metodą rządzenia i komunikowania się ze społeczeństwem. To zjawisko najwyraźniej widać na przykładzie premiera Donalda Tuska.
Jego wielkim atutem długo była umiejętność nawiązywania kontaktu z opinią publiczną i reagowania – w sytuacjach kryzysowych – zgodnie z oczekiwaniami większości społeczeństwa. Nie było przesady w twierdzeniu, że to właśnie owa jego umiejętność nawiązywania dialogu z ludźmi walnie przyczyniła się do zwycięstwa PO w ostatnich wyborach parlamentarnych. Donald Tusk nadal pozostaje atutem PO, ale jego zdolność oddziaływania znacznie osłabła.
Popieranie postulatów lewicy w kwestiach światopoglądowych spodoba się celebrytom, ale nie przysporzy PO głosów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta