Polacy wreszcie potrafią
Wimbledon .Agnieszka Radwańska, Łukasz Kubot i Jerzy Janowicz wygrali. W środę będzie polski męski ćwierćfinał
Korespondencja z Londynu
Dokładnie tam, gdzie w ćwierćfinałowej drabince miały stać wielkie nazwiska Roger Federer i Rafael Nadal, dziewczynki w zielonych bluzach umieściły między bluszczem na ścianie kortu centralnego żółte paski z czarnymi napisami: Łukasz Kubot i Jerzy Janowicz. Trzeba polubić poniedziałki.
Kubot pokonał Francuza Adriana Mannarino 4:6, 6:3, 3:6, 6:3, 6:4. Janowicz zwyciężył Austriaka Juergena Melzera 3:6, 7:6 (7-1), 6:4, 4:6, 6:4 i pierwszy w kronikach tenisa wielkoszlemowy ćwierćfinał Polaka z Polakiem stał się faktem. To oznacza, że będzie też polski półfinalista. Do tego Agnieszka Radwańska pokonała w pocie czoła Cwetanę Pironkową 4:6, 6:3, 6:3. Bułgarka okazała się godna swej groźnej sławy na trawie, ale sława Polki jest tu przecież większa i dziś zobaczymy ćwierćfinał Radwańska – Na Li.
Żeby już niemal nic nie poszło według przewidywań – w 1/8 finału odpadła Serena Williams, przegrała z Niemką (trochę polską) Sabine Lisicki 6:2, 1:6, 6:4. Mecz Radwańskiej z ubiegłoroczną mistrzynią nie powtórzy się więc w tegorocznym półfinale. O to miejsce w drabince zagrają Lisicki i Kaia Kanepi. Pozostałe pary to Petra Kvitova – Kirsten Flipkens oraz Sloane Stephens – Marion Bartoli. Pięć bywalczyń kontra trzy nowicjuszki.
Oba polskie męskie mecze miały pewną symetrię. Mordęga pięciu setów, oba zaczęły się i skończyły niemal w tym samym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta