Lemański: nigdzie się nie wybieram
Zbuntowany proboszcz z Jasienicy nie opuści parafii. Czeka na rozpatrzenie jego odwołania.
– Wierzę, że w przyszłym tygodniu spotkamy się wszyscy na mszy świętej – mówił wczoraj ks. Wojciech Lemański na porannej mszy o godz. 10 w kościele w Jasienicy.
Wieczorem, zgodnie z decyzją arcybiskupa Henryka Hosera, przestał być proboszczem parafii nieopodal Tłuszcza. Wbrew nakazowi biskupa nie zamierza jej jednak opuszczać. – Nie mógłbym opuścić parafii, bo wierni mnie nie wypuszczą – żartował. I dodawał, że zamierza pozostać aż do wyjaśnienia sprawy.
W niedzielę od rana przed kościołem w Jasienicy pod Tłuszczem ustawiały się wozy transmisyjne największych stacji telewizyjnych, a na wprost wejścia stanął...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta