Lalki śpiewają nad jeziorem
Kiedy głos artysty dobiega do widzów z ośmiuset głośników, nie wiadomo, czy liczy się człowiek, czy technika.
Jeśli ktoś sądzi, że opera jest sztuką dla elity, niech wybierze się do Bregencji. W tym austriackim mieście „Czarodziejski flet” inscenizowany na Jeziorze Bodeńskim ogląda z brzegu co wieczór 7 tysięcy ludzi. Spektakli jest 27, więc jak łatwo obliczyć, arcydzieło Mozarta zyska tego lata prawie 190 tys. widzów.
Operowe widowiska plenerowe stają się coraz popularniejsze. Mają je Niemcy, Austriacy, Włosi i Hiszpanie, skomplikowana sytuacja w Izraelu przerwała niedawno tradycję takich przedstawień w Masadzie na Pustyni Judejskiej. W Polsce wyspecjalizowała się w nich Opera Wrocławska, ale wszyscy podążają śladem Bregencji.
Festiwalem organizowanym od 1946 roku to miasto wyznacza inscenizacyjne trendy, podpowiada rozwiązania technologiczne. Bo technika jest coraz ważniejsza. Niewiele jest szczęśliwych miejsc na świecie, takich jak Werona, z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta