Kanclerz postdemokracji
Polityka to sztuka dostrzeżenia i wykorzystywania okoliczności. Angela Merkel czyni to w mistrzowski sposób – pisze publicysta.
Po trzecim z kolei zwycięstwie wyborczym Angela Merkel z pewnością przejdzie do historii. Zasłuży sobie na miano jednego z najskuteczniejszych polityków powojennych Niemiec i Europy. Obok Konrada Adenauera i Helmuta Kohla. Jakim cudem ta pozbawiona charyzmy, enerdowska szara myszka stała się najpotężniejszym politykiem Europy?
Płaszcz Pana Boga
W Polsce wielki rozgłos zdobyło wyjaśnienie wskazujące na jej rzekome związki z enerdowską policją polityczną. Działaniem omnipotentnych służb specjalnych można tłumaczyć wszystko. Ale nie ten przypadek. Po pierwsze, nie ma na to dowodów, czyli „papierów". A po drugie, gdyby one były, to kariera Merkel zakończyłaby się, zanim by się zaczęła. W ostatnim rządzie enerdowskim, stworzonym przez opozycję, roiło się od agentów.
Demokracja przywódcza przekształca partię polityczną w wodzowską. Stąd tylko krok do sięgnięcia po rządzenie poza prawem
Zaraz po zjednoczeniu cały enerdowski aparat władzy został dogłębnie zlustrowany, a współpracownicy Stasi skończyli polityczne i administracyjne kariery. Merkel właśnie ją zaczynała. Objęła teki ministerialne w kolejnych rządach Kohla. I wreszcie moment kluczowy – polityczne ojcobójstwo. Merkel była tym politykiem CDU, który miał odwagę odsunąć od władzy Helmuta Kohla. Gdyby były jakiekolwiek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta