Ostatnia liga przed mundialem
PlusLiga rozpoczęła grę – powiększona do 12 drużyn, z zaciągiem zagranicznym, po licznych zmianach trenerskich. Ale kandydaci do złota wciąż są ci sami.
Wymienić ich łatwo: Asseco, Skra, Zaksa i Jastrzębski Węgiel. Te kluby w czasach ligi zawodowej, czyli od 2000 roku, zdobywały tytuły mistrzów Polski, tylko one mają budżety powyżej 8 mln złotych (średnia pozostałych to ok. 4–5 mln), trudno zaprzeczyć, że to największa siła PlusLigi.
Nudy jednak nikt się nie spodziewa, bo zmian jest dużo. Mistrzowie, czyli Asseco Resovia, wzmocnili się niemal w każdej linii. Doszli reprezentacyjny rozgrywający Fabian Drzyzga, przyjmujący Peter Veres (Węgry) i Nikołaj Penczew (Bułgaria), atakujący Dawid Konarski. Z nimi i z tymi, którzy pozostali w Rzeszowie, trener Andrzej Kowal nie musi się bać startów ligowych i rozgrywek europejskich.
W Skrze przemeblowanie składu jest większe,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta