Znaleźć w sobie Marszałka
Michał Krukowski, trener oszczepników | Przed wyjazdem do Moskwy chodziłem w czapce Piłsudskiego ze dwa miesiące. Na AWF zapytano mnie, o co chodzi. A to jest przecież akademia Józefa Piłsudskiego. To my, dorośli, jesteśmy odpowiedzialni za wychowanie młodzieży.
Zrobiło się o panu głośno, gdy 15 sierpnia na stadionie w Moskwie pojawił się pan w czapce i z wąsami Józefa Piłsudskiego. Czy takie gesty są potrzebne?
Uświadamiają ludziom, co było kiedyś. Szczególnie tym, którzy nie bardzo znają historię naszej ojczyzny. Chciałem sprowokować dyskusję. Trochę wbić kij w mrowisko. Ale prawdę mówiąc, nie spodziewałem się takiej reakcji ze strony mediów i społeczeństwa. Jak się zrobił szum, początkowo myślałem, że mnie za to zamkną, ale jak na placu Czerwonym zobaczyłem ludzi przebranych za Stalina, Lenina, Żukowa, Dzierżyńskiego itp. i jeszcze biorących kasę od turystów za możliwość zrobienia sobie z nimi zdjęcia, to pomyślałem sobie: „co oni tam będą jakiegoś nie ich Marszałka gnębić". Poza tym, jak powiedziałem „A", to powiem i „Z". Z lotniska w Warszawie wychodziłem tylnym wyjściem, bo „szkła" nie lubię ani pytań, po których muszę milczeć albo kłamać, żeby nie zaszkodzić sobie czy innym. A ja lubię być sobą.
Zyskał pan twarz Marszałka, więc teraz może się stać dyżurnym sportowym patriotą.
Mam swoją działkę w sporcie, której się trzymam, ale w życiu codziennym walczę o polski produkt. Jeżdżę polonezem, tankuję na polskich stacjach, będę próbował podpisać kontrakt z polską firmą odzieżową. Jak powiedział jeden z wielkich wodzów nowożytnej Europy: „Polacy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta