Rosja fantastyczna
W szalonej prozie Wiktora Pielewina nie dziwi nawet, że Bóg komunikuje się z prezydentem Bushem przez plombę w zębie. Podobnie jak to, że Bóg pracuje dla tajnych służb.
W Rosji należy do pisarzy wzbudzających skrajne emocje. W 2002 roku putinowska młodzieżówka umieściła Wiktora Pielewina na czele listy pisarzy „niesłusznych". Mimo to jest ponoć jednym z ulubionych autorów Dmitrija Miedwiediewa, niedawnego prezydenta i obecnego premiera. Przede wszystkim jednak sprawuje rząd dusz wśród tamtejszych czytelników. Choć prozę Pielewina trudno nazwać literaturą popularną, w Rosji, jeśli chodzi o wysokość sprzedaży z autorem „Generation «P»" może konkurować jedynie autor kryminałów Boris Akunin. Nic dziwnego, że Pielewin znalazł się także na czele zupełnie innej listy – „najbardziej wpływowych intelektualistów Rosji".
Jego rodakom nie przeszkadza najwidoczniej fakt, że Pielewin to rosyjski odpowiednik Thomasa Pynchona: nie występuje publicznie, w zasadzie nie udziela wywiadów, a twarz kryje zwykle za ciemnymi okularami. Autor „Ananasowego napoju..." nie ukrywa się może przed światem tak skutecznie jak jego amerykański odpowiednik, ale i tak wiadomo o nim niewiele: jest synem oficera i marksistowskiej ekonomistki, wakacje spędzał podobno w radzieckiej bazie wojskowej, z wykształcenia jest elektromechanikiem, a w poszukiwaniu dalekowschodnich mądrości odwiedzał Japonię i Chiny.
Kapitalizm, sieć, labirynt
Doskonale natomiast znany jest charakter prozy Pielewina, którą cechuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta