Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Buntownik na całe życie

09 listopada 2013 | Kultura | Barbara Holender
Mateusz Kościukiewicz jako prowincjonalny cwaniaczek z lat 60. w „Bilecie na Księżyc”.
źródło: Kino Świat
Mateusz Kościukiewicz jako prowincjonalny cwaniaczek z lat 60. w „Bilecie na Księżyc”.

Mateusz Kościukiewicz | O filmie „Bilet na Księżyc", który w piątek wszedł na ekrany, aktorstwie i trudnych wyborach dwudziestolatków aktor opowiada Barbarze Hollender.

W 1989 roku miał pan trzy lata, tymczasem „Wszystko, co kocham" i  „Bilet na Księżyc" cofnęły pana w czas PRL-u. Odbył  pan wyjątkową lekcję historii najnowszej.

Mateusz Kościukieiwcz: „Wszystko, co kocham" to rok 1980. „Bilet na Księżyc" – 1968. Trudne momenty polskich dziejów w XX wieku. Ale przecież reżyserzy Jacek Borcuch i Jacek Bromski zamknęli w tych filmach ułamki własnych wspomnień. To były ich nostalgiczne powroty do lat młodości. A człowiek ma zdolność przystosowywania się. W każdym czasie i miejscu, w jakim przyjdzie mu żyć, próbuje się odnaleźć. A potem wyrzuca ze świadomości traumatyczne chwile. Trzeba pamiętać, że te filmowe obrazy przeszłości są trochę wyidealizowane.

Antek z „Biletu na Księżyc" jest prowincjonalnym podrywaczem i cwaniaczkiem, mocno wrośniętym w PRL-owską subkulturę. Jak pan go w sobie stworzył?

Tak jak każdego bohatera, którego gram. Z postaci naszkicowanej na papierze musiałem utkać człowieka, szukałem sposobu mówienia, poruszania. Sam pochodzę z małego miasteczka i miałem wiele wzorów  w głowie.  Dla każdej roli szukam innych środków wyrazu, ale najważniejsza jest prawda. Żeby widz bohaterowi uwierzył i wybrał się z nim w podróż.

A pan przeżył w czasie tej podróży jakieś zaskoczenia?

Nie, bo PRL mnie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9686

Wydanie: 9686

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament