Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nadchodzi rodzinna katastrofa

23 listopada 2013 | Plus Minus | Michał Wojciechowski
Trauma po rozwodzie rodziców? Dla ustawodawców to nie problem
źródło: 123RF
Trauma po rozwodzie rodziców? Dla ustawodawców to nie problem
źródło: AKG Images/East News

Szczęście rodzinne stoi najwyżej w hierarchii celów i wartości Polaków. Jednocześnie większość z nas doświadcza lub doświadczyła porażek i nieszczęść rodzinnych: wychowania w rodzinie niepełnej, rozwodów, zdrad.

Obecny moralny kryzys więzi rodzinnych stanowi przede wszystkim skutek podważenia materialnego i społecznego oparcia dla instytucji rodziny. Także do rodziny odnosi się maksyma łacińska „primum vivere, deinde philosophari" – najpierw żyć, potem filozofować. Problem nie sprowadza się przy tym do niedoboru środków na rodzinę w polityce społecznej, lecz wynika z roli i funkcjonowania państwa w dobie obecnej.

Pod kontrolą państwa

Nie ulega wątpliwości, że w ubiegłym stuleciu nastąpił znaczny wzrost roli państw w życiu społecznym. Rośnie udział wydatków sektora publicznego w dochodzie narodowym. Rośnie zasięg regulacji prawnych we wszelkich możliwych dziedzinach. Rośnie biurokracja.

Można odnieść wrażenie, że państwo nie zajmuje się tylko tymi dziedzinami, którymi zająć się nie jest w stanie. Jest to odwrotność zasady pomocniczości (czyli subsydiarności). Zasada ta, kluczowa dla katolickiej nauki społecznej, uznana jest także w preambule do Konstytucji RP. Zakłada ona, że państwo nie powinno zajmować się tym, czym mogą się zająć sami obywatele albo społeczności mniejsze: samorządy, stowarzyszenia, przedsiębiorstwa. Państwo powinno im pomagać w spełnianiu tych funkcji i wkraczać bezpośrednio tylko tam, gdzie jest to konieczne.

Jak to wygląda w przypadku rodziny? Władze chcą ją poddać kontroli państwa. Zasada pomocniczości kazałaby jednak uznać jej naturalną...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9697

Wydanie: 9697

Zamów abonament