Gazowa zadyszka Kremla
Konsorcjum Nord Stream, zdominowane przez Gazprom, zapowiedziało właśnie, że nie będzie budować kolejnych nitek gazociągu północnego.
Europa bowiem potrzebuje coraz mniej paliwa ze Wschodu, podcinając tym samym filar, na którym opiera się rosyjskie państwo, a przynajmniej jego budżet.
Najbliższe lata nie będą najlepsze dla Moskwy, co otwiera Polsce i Unii Europejskiej większe pole manewru. Warto mieć to na uwadze, choćby przy okazji podpisywania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. Co nie uda się dziś, może powieść się za rok, dwa lata. Pozostaje pytanie: czy będziemy chcieli i potrafili wykorzystać osłabienie Rosji.
1
Budowa wyłącznej strefy wpływów sporo kosztuje, Kreml musi mieć zachęty gospodarcze i finansowe dla państw posowieckich, do tego zaś potrzebuje stałego dopływu waluty. Zapewnia go sprzedaż węglowodorów, głównie gazu. Restytucja państwa rosyjskiego dokonana przez Władimira Putina miała ścisły związek ze wzrostem cen ropy i gazu. Ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta