Ameryka nie jest już faworytem
Coraz więcej wskazuje na to, że to Europejczykom zostanie powierzona modernizacja naszej armii.
Moment jest szczególny: w ciągu zaledwie paru lat MON rozstrzygnie przetargi na nowe uzbrojenie o łącznej wartości 33,3 mld euro. Takich zamówień nie tylko nie było w historii Wojska Polskiego, ale także w przełamującej kryzys zachodniej Europie mało kto wydaje porównywalne środki na zakup nowego uzbrojenia. Rząd chce więc wykorzystać ten atut, aby skłonić sojuszników do większego zaangażowania w bezpieczeństwo kraju i rozwój polskiego przemysłu zbrojnego.
– Inwestowane środki mają nie tylko poprawić obronność Polski, ale także procentować miejscami pracy i zapewnić rozwój uczelniom – zapowiedział we wtorek szef MON Tomasz Siemoniak.
Kto na tym może skorzystać?
– Chcemy wziąć udział w konsolidacji europejskiego przemysłu obronnego – przyznaje „Rz" Siemoniak. Ale zastrzega: czy do tego dojdzie, zależy od warunków, jakie zostaną nam zaoferowane.
We wtorek minister zapowiedział szybsze wycofanie naszych wojsk z Afganistanu: od maja pozostanie tam już tylko 500 polskich żołnierzy, a nie 1000, jak do tej pory planowano. To kolejny sygnał, że dla MON absolutnym priorytetem jest teraz modernizacja armii, a nie misje zamorskie.
W tym roku rząd ogłosi zwycięzcę przetargu na zakup przeszło 70 nowych helikopterów, a w roku przyszłym na system obrony przeciwrakietowej oraz modernizację Marynarki Wojennej, w tym zakup...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta