Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Międzynarodówka wojowników kalifa

12 lipca 2014 | Świat | Jarosław Giziński
Omar asz-Sziszani, czyli Tarkan Batiraszwili, czeczeński
źródło: AFP
Omar asz-Sziszani, czyli Tarkan Batiraszwili, czeczeński "generał" ISIS.
Rajd w syryjskiej Rakce. Demonstracja siły oddziałów Państwa Islamskiego
źródło: AFP
Rajd w syryjskiej Rakce. Demonstracja siły oddziałów Państwa Islamskiego

Sukcesy syryjskich i irackich dżihadystów 
nie byłyby możliwe bez wsparcia zagranicznych ochotników.

Kiedy miesiąc temu dżihadyści z organizacji Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIS) wkroczyli do Mosulu, pierwszym, który zlustrował zdobyte na uciekającej irackiej armii amerykańskie hummery, był wysoki, rudobrody wojownik. Wśród entuzjazmu pozostałych rozsiadł się w zdobycznym pojeździe, zapowiadając, że to dobry znak na dalsze zwycięstwa.

Omar z Czeczenii

Tym brodatym wojownikiem był „generał" Omar asz-Sziszani, w którym obserwatorzy wojny syryjsko-irackiej dostrzegają dowódcę wojskowego skrzydła ISIS. Jego kariera doskonale ilustruje radykalizację ruchu islamistów, a przy okazji także rolę, jaką odgrywają w nim zagraniczni bojownicy ściągający na świętą wojnę.

Omar asz-Sziszani – naprawdę nazywający się Tarkan Batiraszwili – jest jednym z kilkuset Czeczenów walczących na syryjskim froncie (stąd wojenny przydomek oznaczający po prostu „Omar Czeczen"). Sprawni w boju, bezwzględni i fanatycznie oddani sprawie bojownicy z Kaukazu cieszą się specjalną estymą wśród pozostałych.

Wielu po prostu boi się ich porywczości i braku skrupułów. „Oni nie znają żadnych względów i nie wahają się przed niczym. Jeśli ich emir im każe, to bez zmrużenia oka strzelają nawet do dzieci" – mówił w zeszłym roku o Czeczenach włoskiej dziennikarce syryjski bojownik walczący wraz z nimi pod Aleppo.

Ten wojenny...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9887

Wydanie: 9887

Zamów abonament