Kosmiczny wyścig inspiruje artystów
W wakacyjnych wystawach w muzeach i galeriach liczy się pomysł, na przykład powrót do modnych lat 60. - pisze Monika Małkowska.
Najlepszym przykładem ekspozycja w stołecznej Zachęcie „Kosmos wzywa!". To istotnie wezwanie do podróży w czasie. Cofamy się w przeszłość za sprawą op-artowskich kompozycji (Zdzisław Jurkiewicz, Jerzy Rosołowicz, Andrzej Pawłowski to najważniejsze nazwiska), zdjęć mody (Andrzej Wiernicki), makiet i szkiców architektonicznych (Oskar Hansen), ilustracji do powieści Stanisława Lema (Daniel Mróz) oraz fragmentów futurologicznych filmów.
Dopełnieniem tego pokazu kosmiczna odyseja w krakowskim Muzeum Narodowym, czyli monografia Stanleya Kubricka. A odbiciem gwiezdnych tęsknot pokaz „Conceptual & Applied III. Surfaces and Pattern" w berlińskiej Daimler Contemporary.
Wszystkie te wystawy dotyczą lat 60. To ostatnia „romantyczna" epoka, kiedy wierzono w wyższe ideały i postęp. Ostatni moment w dziejach naszej cywilizacji, kiedy patrzono tylko w przyszłość. Nie było jeszcze pojęcia „retro", istniała jedynie „retrosocket", rakieta wystrzeliwana w kierunku przeciwnym do trajektorii statku kosmicznego. Może się nią przelecimy?
Początkiem tamtej dekady rządził... strach. Bynajmniej nie metafizyczny, lecz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta