Domagamy się skuteczności prokuratury
Mam wrażenie, że prokurator generalny świadomie zadecydował o niepodejmowaniu działań zmierzających do reformy prokuratury – pisze wiceminister sprawiedliwości.
Wiele mówi się o rzekomym napięciu na linii minister sprawiedliwości – prokurator generalny. Przedstawienie przez ministra sprawiedliwości stanowiska do sprawozdania prokuratora generalnego wraz z jednoczesnym przesłaniem do konsultacji społecznych nowego regulaminu urzędowania jednostek organizacyjnych prokuratury może stać się podstawą do twierdzenia o eskalacji tego konfliktu. Moim zamiarem jest wyjaśnienie, jak sprawa ta wygląda z perspektywy ministra sprawiedliwości.
Rozdzielenie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, dokonane w 2010 roku, spowodowało, że prokuratura stała się samodzielnym podmiotem rozliczanym publicznie za swoje działania. Jakkolwiek podstawowym uzasadnieniem rozdziału było wyjęcie prokuratury spod ewentualnych wpływów politycznych, to w państwie demokratycznym naiwnością byłoby postrzeganie tego rozdziału jako wyjęcie prokuratury spod kontroli społecznej i konieczności wykazywania racjonalności swoich działań. Wyodrębnienie tę autonomiczną publiczną odpowiedzialność prokuratury znacznie zwiększyło.
Ewentualnej krytyki poczynań prokuratury nie można zatem postrzegać ściśle w perspektywie politycznej, ile domagania się skuteczności w funkcjonowaniu organu oskarżycielskiego, na którego działania administracja rządowa utraciła bezpośredni wpływ. Sprawozdanie prokuratora generalnego jest zatem podstawą do dokonania formalnej oceny nie tyle samego dokumentu, ile...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta