Stłuczka i wypadek na drodze
Czasem kończy się na podpisaniu oświadczenia. Bywają jednak sytuacje, w których bez policji się nie obejdzie.
Drobne kolizje to niemal codzienność na drodze. Nawet jeśli nie ma większych uszkodzeń i nikt nie ucierpiał, to i tak kierowcę czeka nie lada kłopot. Dużo gorzej jest, kiedy w wypadku są ranni lub ofiary śmiertelne. Warto wiedzieć, czym różnią się zdarzenia na drodze i jak się zachować w konkretnej sytuacji.
Wystarczy oświadczenie
Po zwykłej, niegroźnej stłuczce nie zawsze trzeba wzywać policję. Kiedy nie ma osób poszkodowanych, kolizja jest zwykłym zdarzeniem na drodze. Jeśli nie ma wątpliwości, kto jest sprawcą (jeden z uczestników przyznaje się dobrowolnie do winy), a kto poszkodowanym, wystarczy, że spiszą oświadczenie (o tym, co musi się w nim znaleźć, patrz ramka).
Od takiej zasady istnieje jednak wyjątek, gdy sprawcą zdarzenia jest osoba nietrzeźwa. Nawet jeśli tylko mamy takie podejrzenie, najlepiej wezwać drogówkę. O policji powinniśmy pomyśleć także wtedy, gdy uszkodzony został samochód, który nie jest naszą własnością, np. służbowy czy wypożyczony. Ponadto, gdy to my byliśmy sprawcą wypadku, pamiętajmy, że wiele towarzystw ubezpieczeniowych wymaga wezwania policji przy każdej, nawet drobnej kolizji. W takim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta