Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dziura po Bogu

17 stycznia 2015 | Kraj | Ewelina Pietryga
źródło: Getty Images
Radosław Tyrała, socjolog
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa
Radosław Tyrała, socjolog

Niewierzący swój światopogląd w dużej mierze opierają na... Dekalogu. Z wyjątkiem trzech pierwszych stricte religijnych przykazań deklarowany szacunek dla Dekalogu jest u nich podobny jak u ludzi wierzących.

Stworzył pan socjologiczny portret polskiego ateisty. Na jakiej podstawie?

Ankietowałem ponad 7500 osób, do tego dodałem 28 pogłębionych wywiadów.

A pan sam, czy wierzy w Boga?

Jestem niewierzący.

Czyli po śmierci tylko do ziemi... Da się z tym żyć?

Jak widać. Być może nawet pełniej, niż gdybym był człowiekiem religijnym.

Skąd miałaby się brać ta „pełnia"?

Ze świadomości, że mamy do wypełnienia sensem tylko to jedno życie. Z punktu widzenia ateisty nie ma przecież ciągu dalszego, nie ma życia po życiu. A jeśli śmierć oznacza absolutny koniec, tym bardziej warto maksymalnie usensownić tych parędziesiąt lat bycia na ziemskim padole. To zresztą w ateistycznym dyskursie częsty przytyk do osób wierzących: „Ty to masz łatwo: spełniasz trochę dobrych uczynków i bach! Kolejny etap".

Że niby jak w grze w Minecraft?

Trochę. Ale niewierzący takiego luksusu nie mają, dlatego muszą się bardziej starać tutaj i teraz.

Ale jaki mają imperatyw, by się starać? Nie czeka na nich Sąd Ostateczny, nie ma żadnego kija, ale też marchewki...

Naprawdę pani wierzy, że życiu Kowalskiego sens mogą nadawać wyłącznie jakieś czynniki transcendentne? Żaden z moich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10042

Wydanie: 10042

Zamów abonament