Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Król jest śmieszny

17 stycznia 2015 | Kraj | Krzysztof Kowalski
źródło: Plus Minus

Jeśli nie sposób kogoś przekonać argumentami, prośbami ani groźbami, pozostaje ostatnia deska ratunku, czyli wyszydzenie go. Dlatego podstawową funkcją satyry jest miażdżenie intelektualne.

W społeczeństwach demokratycznych oprócz argumentów merytorycznych niebagatelną rolę odgrywa ciśnienie opinii publicznej. Na przykład oznacza to, że znakomici fachowcy zetkną się z opiniami niefachowców, najczęściej na łamach prasy, w ogóle w mediach. Spotkania takie są dla fachowców niełatwe i nieprzyjemne. Dane hydrologiczne i geologiczne przekonują profesora Mózgowicza o konieczności zbudowania zapory w Kaczych Dołach, ale nie obywatela Zupowicza, który spodziewa się jabłek z sadu swego dziadka mieszkającego w tychże Kaczych Dołach. Tymczasem dziadka trzeba przesiedlić, a jabłonki wykarczować, robiąc miejsce zaporze. Fachowcy, natłumaczywszy się bez skutku, poproszą o pomoc satyryków. Jednak dla tych ostatnich to mało atrakcyjne zadanie, bo satyra musi mieć kogo miażdżyć. Najlepiej nadaje się do tego Pegaz – znane nazwisko, wielka postać.

Gruszka przyjmuje parady wojskowe

Po okresie zrywu rewolucyjnego siły młodego kapitalizmu wzięły bezapelacyjnie górę we Francji. Restytuowano pro forma monarchię, aby dodawała splendoru panowaniu burżuazji. W roku 1830 królem został Ludwik Filip I z Burbonów. Miał prawicowe poglądy, co w zasadzie nie powinno dziwić u króla, ale jednak drażniło wciąż jeszcze żywe nastroje, czy raczej już tylko...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10042

Wydanie: 10042

Zamów abonament