Autostrady zatkają się na dobre
Na polskich drogach robi się coraz ciaśniej. Ale tradycyjny pobór opłat utrzyma się jeszcze długo.
Tylko w ubiegłym roku na płatnych autostradach liczba aut podskoczyła średnio o jedną dziesiątą. Wkrótce tłok może być jeszcze większy, bo sprzedaż nowych aut zaczęła rosnąć, podobnie jak liczba używanych sprowadzanych z zagranicy. W dodatku do samochodów przesiada się coraz więcej rozczarowanych koleją pasażerów. W rezultacie, choć nowych dróg przybywa, szczególnie tych szybkich – jeździ się coraz trudniej. W ubiegłym roku na płatnych autostradach było kilka tysięcy aut więcej dziennie.
W wakacje znowu zatkają się bramki poboru myta, bo Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju nie przyśpieszy jednak wprowadzenia elektronicznego poboru opłat, co zapowiadało poprzednie kierownictwo tego resortu. Łączna długość autostrad i dróg ekspresowych przekroczyła 3 tys. km.
—adw